Znajdujący się nad brzegiem Soany we Francji dom zaprasza do refleksji nad sposobem w jaki odczuwamy przestrzeń mieszkalna. Projekt dotyczy aranżacji dwóch przestrzeni: apartamentów właścicieli oraz poddasza, które miało stać sie pokojem gościnnym. Życzeniem klienta było stworzenie przestrzeni nietypowych. Dlatego też w proponowanym rozwiązaniu przestrzennym wszystko „jest nie tak”, do wszystkiego należy posiadać „klucz”. Do apartamentu właścicieli wchodzi się jak do świata fantazji. Ściana nie jest tu ściana, to gigantyczny sekretarzyk, pełen schowków na biżuterię o wysokości 2.5m, a przestrzeń garderoby nie ma końca.