Dobry dom • Przenikanie
Punkt zatrzymania i punkt startu. Dwa cele jednocześnie. Zasypiając z gonitwą myśli czy po wymagającym dniu oczekiwania i potrzeby są inne niż po przebudzeniu, podczas rozpoczynania kolejnego dnia. Potrzebujesz wyciszenia, niezmąconej atmosfery komfortu albo pobudzenia, motywujących do działania, przyjemnych bodźców zmysłowych. Jak to połączyć? Sposobów jest tyle ilu ludzi, dlatego to człowiek był tu najważniejszy. Jego tryb życia i styl bycia. Otwarte i szczere przemyślenia i rozmowy z inwestorem - o stanach, emocjach, sensoryce, neuronietypowościach - doprowadziły do umiejscowienia każdego elementu układanki w odpowiednim miejscu na skali. W domu rozbrzmiewają ulubione dźwięki, dobrze rosną wybrane gatunki roślin, tkaniny nie drapią, panuje harmonia w nasyceniu. Doświadczenie porannej kawy w otwartej na salon i ogród kuchni pobudza, doznania podczas wieczornej kąpieli w klimatycznej, naturalnej łazience koją i relaksują.Wszystko niedaleko od miasta, blisko lasu.
W toku prac nad projektem klarował się obraz spójnych wnętrz uzupełniających się kontrastów, wnętrz wspierających dobrostan. Istotne były proste, optymalne rozwiązania wpisane w zrównoważoną estetykę, takie jak listwy przypodłogowe zlicowane ze ścianami czy kubik. W przestrzeni między schodami a holem powstała przypominająca kubik bryła mieszcząca kilka funkcji. Od strony wejścia ukryta została pojemna szafa w zabudowie na ubrania i buty, a pod schodami ulokowana jest spiżarnia i część gospodarcza. Zarówno fronty zabudowy, ściany kubika jak i skrzydło drzwi zostały konsekwentnie obłożone wybranym dekorem drewna, który powtarzając się w kilku miejscach jest wspólnym mianownikiem wnętrz. I nie ma żadnych zbędnie wystających elementów.
Dom to przenikające się wzajemnie strefy. Przejścia między nimi nakładają się na siebie w sposób płynny i nienachalny łącząc kolejne pomieszczenia w zintegrowany organizm i architektoniczną całość. Wejście na klatkę schodową to jedno z takich przejść. Wprost ze ścian kuchni i salonu wlewa się na schody betonowy gres tworząc monolityczną bazę spajającą reprezentacyjny parter z prywatnym piętrem. Minimum podziałów to maksimum przestrzeni. Równorzędne w projekcie: funkcja i estetyka są jak jego DNA – przeplatając się - jedno bez drugiego nie istnieje, a wzajemnie uzupełniają się i wzmacniają. Schody to synteza prostoty.
Innym płynnym przejściem jest jadalnia. Zrównany z kuchennym blat wyspy podparty na stalowej konstrukcji uciekającej przed wzrokiem w tłumie nóg krzeseł. Mieści się wygodnie 6 osób. Jadalnia jako główny punkt, a niemalże niewidoczna.
Na uwagę zasługuje łazienka na piętrze. Uniwersalna i skrojona na miarę jednocześnie. Tu z kolorami ziemi gra światło, a elementem obowiązkowym od początku były gęste, zielone pnącza. Rośliny mają swoją nieocenioną rolę na wielu płaszczyznach. Produkują tlen, napawają witalnością i balansują, koją wzrok podczas doładowujących kąpieli.
Paleta klasycznych barw w miksach zróżnicowanych tonów z mocną dominantą. Takich jak nieoczywistye szarości i złamane beże w wiatrołapie zwieńczone pełną turgoru neonową zielenią roślin. Czy głęboka czerń i wibrujący, ognisty oranż łoża w sypialni. Umiar. Brak zbędnych rzeczy. Kolorystyczny wachlarz niuansów i materiałów przepleciony rzetelnym detalem. Dobry dom do mieszkania.
Projekt został zrealizowany w 2023 roku.
projekt architektury wnętrz - Anka Konecka
zdjęcia - Monika Filipiuk-Obałek
Chcesz być na bieżąco?
Zapisz się do newslettera sztuka-wnętrza.pl!