Nowy układ pomieszczeń pozwolił na wprowadzenie światła do centralnej części mieszkania dzięki otwarciu części dziennej. Pomimo zmian przestrzennych zachowano przedwojenny charakter wnętrza dzięki starannemu doborowi materiałów wykończeniowych.
Mieszkanie znajduje się w modernistycznej kamienicy na harmonijnie zabudowanej ulicy warszawskiego Mokotowa. Ma powierzchnię 100 m2, centralny układ, idealną ekspozycję na trzy strony świata, z której żadna nie jest północą.
Jest przestrzenne i pełne światła. Nowi właściciele czujnie dostrzegli potencjał tego wnętrza mimo, że pierwsze wrażenie było dość przygnębiające. Poprzedni, przedwojenny rozkład pomieszczeń dzielił bowiem przestrzeń na strefę oficjalną i zapleczową, dublując rozdmuchaną komunikację. Centralna część mieszkania pozostawała ciemna.
Wprowadzone zmiany przestrzenne pozwoliły na otwarcie części dziennej, w której znalazła się również prosta kuchnia połączona z salonem przenikające się z powierzchnią komunikacji, która zyskała dodatkową funkcję otwartego gabinetu z pięknym fornirowanym biurkiem art deco, o ciekawej przestrzennej formie. Dzięki temu mieszkanie zyskało światło, nieobecne wcześniej w wydzielonych korytarzach.
Sypialnia gospodarzy, dostępna przez śluzę z szaf ukrywających garderobę, połączona została bezpośrednio z małą ale wygodną łazienką. Druga łazienka, skrywająca również pralnię, dostępna jest z centralnej części mieszkania. Wejście do niej wkomponowane zostało w ścianę otwartej biblioteki.
Materiały wykończeniowe konsekwentnie nawiązują do przedwojennego charakteru wnętrza. Dębowy tradycyjny parkiet, kamień, którym wykończona została ściana przy wejściu, nawiązują do przedwojennych wzorców. Wewnętrza stolarka drzwiowa została z pietyzmem odtworzona.
Niemal wszystkie meble to wyszukane kolekcjonerskie egzemplarze vintage. Przy stole w kuchni stoją krzesła Kusch&Co, modułowa skórzana sofa, sofa i fotele na chromowanej konstrukcji projektu Johana Bertila Häggströma. Ich zestawienie dało interesujący, bezpretensjonalny efekt. Właścicielka z dużą wrażliwością dobierała oświetlenie wyszukując kolejne egzemplarze opraw na aukcjach oraz sklepach vintage.
Projekt: TATEMONO – Justyna Szadkowska i Anna Pydo
Realizacja: 2024
Zdjęcia: Onistories
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Biuro Projektowe Interio Design przekształciło gruntownie stare 100-metrowe mieszkanie w...
czytajW każdy weekend pewien Japończyk przekształca część swojego małego domu...
czytajŚródziemnomorskie światło, białe ściany, otwarte przestrzenie i skandynawski design. Zaprojektowane...
czytajTym razem pracownia projektowa Jana Sikory stanęła przed poważnym wyzwaniem....
czytaj
Ilość komentarzy: 0