Wortal dla architektów wnętrz i miłośników designu

Nasi klienci wiedzą, że nie zaprojektujemy im wnętrz efekciarskich, na które zaraz przeminie moda. Za to na pewno otrzymają wnętrza stworzone z myślą o wygodnym i miłym życiu. Dom to najważniejsza przestrzeń dla człowieka i musi się w nim dobrze czuć – mówią Hanka Bajer i Paweł Sokół, czyli właściciele pracowni architektonicznej Bajer Sokół Team (dawniej EXITDESIGN).

Fundamentem każdej pracowni projektowej jest zawodowe credo - sposób budowy relacji z klientami i inne elementy ważne dla rozwoju i budowy tożsamości. Jak to wygląda z perspektywy działalności pracowni Bajer Sokół Team?

Paweł Sokół (PS): Wychodzimy z założenia, że w projektowanych przez nas wnętrzach powinna panować równowaga:  kolorów, form, dodatków... Unikamy wnętrz bazujących na ostrym kontraście, przerysowanych, bowiem one po prostu męczą i dość szybko przemijają. Dlatego dla nas liczy się przede wszystkim spójność wszystkich elementów składających się na projekt.

Hanka Bajer (HB): Projektujemy głównie wnętrza mieszkalne. I powinny one służyć przede wszystkim odpoczynkowi. Ludzie wracają do nich po pracy, relaksują się, spędzają wolny czas, śpią. Dlatego potrzebują przestrzeni przyjaznej, stonowanej i bazującej na harmonii, a nie na kontrastach. Kształtujemy przestrzeń myśląc właśnie o potrzebach ludzi. To są miejsca skrojone na ich miarę, w których po prostu dobrze się czują.

Co wyróżnia Wasze projekty?

PS: Sięgnę po porównanie z dziedziny motoryzacji. Niektóre marki samochodów kuszą błyszczącymi wykończeniami, chromowanymi elementami czy złotymi dodatkami. Są też modele dorównujące im jakością, za to pozbawione tych elementów. Czym zatem one się wyróżniają? Stawiają na nowoczesne technologie, wygodę, szlachetne, naturalne materiały. I tak jest właśnie z nami i naszymi wnętrzami.

HB: Nasi klienci wiedzą, że nie zaprojektujemy im wnętrz efekciarskich, na które zaraz przeminie moda. Za to na pewno otrzymają wnętrza stworzone z myślą o wygodnym i miłym życiu. Dom to najważniejsza przestrzeń dla człowieka i musi się w nim dobrze czuć.

Praca architekta nie sprowadza się wyłącznie do kreacji projektu. Ważną jej część stanowi kontakt z klientem. Macie wypracowany już model tej współpracy?

PS: Klienci wybierają nas, gdy przekonują się do naszej wizji architektonicznej. Oczywiście, klient nie narzuca nam estetyki, ale też trzeba pamiętać, że nie projektujemy dla siebie. Wnętrze musi być zaprojektowane pod kątem potrzeb klienta, niczym dobrze skrojony garnitur. Dlatego najpierw przeprowadzamy bardzo szczegółowy wywiad, który pozwala nam w najdrobniejszych szczegółach poznać potrzeby klienta. Nie jesteśmy fabryką, która przygotuje klientowi kilkadziesiąt wersji tego samego projektu, a on będzie przebierał jak w skrzynce z jabłkami. Dlatego tak istotna jest personalizacja. Dzięki naszemu doświadczeniu i wieloletniej pracy z klientami większość projektów zyskuje akceptację za pierwszym razem, ewentualnie z drobnymi poprawkami.

Realizujecie też projekty dla deweloperów. Jak dużym wyzwaniem dla architekta jest taka forma współpracy?

HB: Cenimy sobie taką formę współpracy. Deweloper nie jest wprawdzie odbiorcą ostatecznym, który zamieszka w zaprojektowanych przez nas wnętrzach. Tym niemniej w takich sytuacjach odbywamy wiele rozmów, które pozwalają na stworzenie na tyle uniwersalnej przestrzeni, że przyszły mieszkaniec na pewno będzie z nich zadowolony. Robiliśmy to między innymi dla inwestycji Ustronie Wilanów.

PS: Inwestor dokładnie zdefiniowało tam target swojego klienta jako osoby, która poszukuje bardzo nietypowej przestrzeni, kameralnej, nieco intymnej, która będzie alternatywą dla ciasnego i hałaśliwego centrum miasta. Idealnie to koresponduje z naszą filozofią projektową. Dlatego tak łatwo było nam wspólnie znaleźć złoty środek, który doprowadził do stworzenia funkcjonalnych i wygodnych wnętrz tzw. pod klucz.

Źródło: materiały prasowe SGI

Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!