W popularnej miejscowości wypoczynkowej i narciarskiej w pobliżu Harrachova, na granicy Gór Izerskich i Karkonoszy w Republice Czeskiej, stanęła klasyczna chata z nowoczesnymi wnętrza. Domek przeznaczony jest na wynajem oraz dla przyjaciół właścicieli. Za projektem stoją sami inwestorzy i ich rodzinna pracownia Projectica we współpracy z Denisa Strmiskova Studio.
Chata na szczycie czeskich gór jest niemal identyczną kopią swojego historycznego pierwowzoru - rodzinnej chaty, w której właściciele kiedyś mieszkali. Przy jego budowie przestrzegano tradycyjnych praktyk architektury izerskiej. Wszystkie drewniane elementy są wykonane na zamówienie, dach jest pokryty gontem z Jesenic, a funkcjonalne okna z podwójnymi szybami kopiują tradycyjny kształt.
Układ pomieszczeń wewnętrznych wzorowany jest na rodzinnej chacie. Na parterze znajduje się przestronny salon z piecem kaflowym, częścią wypoczynkową i zapleczem kuchennym z możliwością otwarcia całej przestrzeni na ogród. Dodatkowo funkcjonuje także oddzielna kuchnia zorientowana na wschód. W budynku znajdują się również dwie oddzielne łazienki z toaletą i prysznicem. Na piętrze znajdują się dwie sypialnie z możliwością zakwaterowania łącznie 8 osób. We wnętrzu połączono kilka rodzajów i odcieni drewna. Meble mają proste kształty.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Projekt: Projectica (architektura), Denisa Strmiskova Studio (architektura wnętrz)
Lokalizacja: Czechy
Zespół projektowy: Vaclav Petru [Projectica], Denisa Kubickova Strmiskova [Denisa Strmiskova Studio]
Inwestor: Mila Matijevic, Vaclav Petru
Realizacja: 2023
Powierzchnia użytkowa: 150 m²
Źródło: www.projectica.cz, www.denisastrmiskova.com
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Aranżacja dużego apartamentu w Warszawie to kolejny ciekawy projekt studia...
czytajZamontowane we wnęce szafy są coraz częściej spotykanym rozwiązaniem w...
czytajOdpowiednia proporcja i rozmieszczenie okien pozwoliły uzyskać ciekawą grę światła...
czytajZłote detale w mieszkaniu? Czemu nie. Zobacz projekt wnętrza Katarzyny...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz