Luksusowy apartament Moon Suite

Luksusowy apartament Moon Suite

Parter i piętro wzajemnie otwierają się na siebie, a wnętrze łączy się z otoczeniem. Tchnie nastrojem relaksu, urzeka niezobowiązującą elegancją form oraz szlachetnością materiałów, faktur i wzorów. Pełen prostoty i piękna apartament od Artewizjon Annhy Błaszczyk.

Apartament luksusowy na Saskiej Kępie

Dwupoziomowe mieszkanie w nowej inwestycji w prestiżowej dzielnicy Warszawy miało zamienić się w dom dla czteroosobowej rodziny. Przytulny, urzekający atmosferą niekończących się wakacji, ale zarazem dyskretnie praktyczny. Aby osiągnąć ten rezultat, należało przede wszystkim od podstaw zaplanować kwestie funkcjonalne. Jednak priorytetem projektantki bylo zachowanie poczucia przestronności. 

W tym celu pokoje na górnym poziomie wydzielono tak, aby nie tracić odczucia przestrzeni na dole, ale wręcz je podkreślić. Zostały też wprowadzone przeszklenia ścian, które w zależności od bieżących potrzeb pozwalają otwierać lub zamykać widoki, jednak izolują poszczególne pomieszczenia akustycznie.

Szczególną rolę w projekcie odegrał Księżyc, który nadał realizacji i charakteru, i nazwy. Przez okna dwukondygnacyjnej strefy dziennej za dnia wpada blask Słońca, a nocą Księżyca, inwestorów urzekła propozycja nawiązania do srebrnego globu fakturami i efektami świetlnymi.

Mieszkanie inspirowane księżycem

Zainspirowane powierzchnią Księżyca faktury pojawiają się m.in. w formie spieku kwarcowego ze wzorem skały solnej w obudowie biokominka oraz naturalnego trawertynu, z którego wykonane są stoliki kawowe. Coś z blasku Księżyca mają w sobie lustra – m.in. w holu oraz przy toaletce w sypialni. Srebrny Glob stał się ponadto bohaterem artworku, który projektantka wykonała osobiście w technice lanej żywicy. Jako symbol tego apartamentu i bliski sercu prezent właściciele wyeksponowali go w jadalni.

Od funkcji do formy apartamentu

Spełnienie oczekiwań inwestorów co do zakresu funkcjonalnego wymagało istotnych zmian w pierwotnym układzie pomieszczeń. Kuchnia powstała w miejscu wstępnie planowanego salonu. Na jej tyłach pojawiła się spiżarnia, a od strony przedpokoju także jedna z garderób. Druga – podobnie jak dodatkowa łazienka – przybyła na górnym poziomie, gdzie oprócz głównej sypialni znalazły się pokoje dzieci. Zagospodarowanie górnej kondygnacji powstało od zera, gdyż deweloper przewidział tam w pełni otwartą antresolę.

Kolorystyka apartamentu od początku była stonowana, oparta na off-white i odcieniach bardzo temu bliskich. Na takim tle w kolejnych wersjach projektu wybijały się różne starannie dobrane elementy wyposażenia i wystroju. Niemniej inwestorzy byli zgodni z projektantką, że „mniej znaczy więcej”. Ważnym składnikiem projektu od początku była też przestrzeń celowo wolna, wypełniona tylko światłem i powietrzem. Warto też zwrócić uwagę, że wyważona aranżacja oparta jest na dialogu wyrazistych pionów i poziomów z formami organicznymi czy biomorficznymi, które przełamują, łagodzą i równoważą wątki geometryczne. Dlatego całość tchnie harmonią. 

W kolejnych fazach projektu zmieniały się warianty materiałów oraz modeli mebli i lamp, stopniowo dojrzewała też kompozycja ściany z biokominkiem i telewizorem. Tym, co pozostało niezmienne od etapu wstępnych założeń po finalną wersję projektu i realizację, było bardzo rozbudowane oświetlenie apartamentu. Obok wizualnie efektownych lamp pojawiły się tu niezliczone oprawy wpuszczone m.in. w sufity, zabudowy meblowe, okładziny ścienne. System oświetlenia posłużył też do tego, by stworzyć nastrój przestrzeni bez zajmowania miejsca na stole lub podłodze.

Apartament z bogactwem faktur

Efekt już od progu apartamentu

Od początku zakładano, że otwarty plan dolnej kondygnacji apartamentu będzie sprzyjać relacjom rodzinnym oraz życiu towarzyskiemu. Rzecz w tym, by pozwalał łatwo, bezkolizyjnie przemieszczać się z jednej strefy w drugą. Kuchnia z ogromną, długą na 3,6 m wyspą płynnie łączy się z jadalnią i salonem, a także z holem.

W niewielkim holu deweloper zastosował schody zabiegowe – mało wygodne i niezbyt bezpieczne w domu, w którym są dzieci. Stąd decyzja o budowie schodów dwubiegowych ze spocznikiem.  Wyzwanie stanowił też niewielki otwór w stropie. Zastosowanie stopni montowanych do ściany, szklanych balustrad oraz dużych tafli luster (uwielbia je inwestorka) pozwoliło uzyskać wrażenie lekkości. Schody zdają się unosić w powietrzu.

 

Przestrzeń otwarta. Salon

Największą ozdobą dwukondygnacyjnego salonu jest wypełniona światłem przestrzeń. Aby ją podkreślić, architektka zdecydował się umieścić tu dużą lampę z wiszącymi na długich przewodach oprawkami w kształcie owoców figi. Kompozycja wnętrza wymagała też odpowiedniego opracowania wysokiej i dość wąskiej ściany – tej, gdzie znalazł się biokominek oraz telewizor. Wokół obu tych elementów powstała zabudowa z półkami o dwóch głębokościach. W ten sposób udało się zamaskować przebieg podciągu, który dzieli ścianę w połowie wysokości.

Spiek kwarcowy ze wzorem skały solnej (stosunkowo rzadko wykorzystywany) przypomina wyglądem powierzchnię Księżyca. Delikatna faktura spotyka się tu z całym bogactwem innych struktur, m.in. grubych splotów tkanin obiciowych czy dywanu, żłobieniami frontów meblowych, nieszkliwioną gliną wazonu itp. Zróżnicowane struktury wzbogacają delikatną, niemal monochromatyczną kolorystykę wnętrza. To świadoma decyzja. Projektantce zależało, by mieszkanie emanowało przyjemną atmosferą i miało trwałe, ponadczasowe walory.

Schody dwubiegowe w aprtamencie
Apartament z oświetleniem wiszącym

Naturalne składniki. Kuchnia

Dwukondygnacyjna kuchnia powstała w miejscu pierwotnie planowanego salonu. W ten sposób zarówno w czasie gotowania, jak i w trakcie szybkich porannych śniadań można cieszyć oczy słońcem wpadającym przez okna na dwóch poziomach.

Wyspę kuchenną z pojemnymi szafkami (stylizowaną jednak na kamienny monolit) pokrywa spiek kwarcowy o strukturze naśladującej trawertyn. Wzór kamienia spotyka się tu z ryflowanymi i gładkimi frontami zabudowy meblowej. Uzupełnieniem ciągu roboczego z wyspą jest wysoka zabudowa na prostopadłej ścianie, a także schowana za ścianą spiżarnia.

W roli akcentu występują wiszące lampy z naturalnego drewna – model włoskiej marki Luceplan. Nawiązują do podłogi w specjalnie dobranym, karmelowym odcieniu dębu molde. Ponieważ mają w sobie wiele z rzeźby, efektownie prezentują się także od góry – oglądane przez szklane ściany sypialni master na górnej kondygnacji.

Jasną kolorystykę, dominującą w kuchni, przełamują zgrabnie ciemne detale – wygodne chokery, gładkie tafle sprzętów AGD czy armatura. 

Work-life Balance. Gabinet

Para właścicieli związana jest zawodowo z showbiznesem. Oboje dużo pracują też w domu. Reprezentacyjny gabinet pozwala im m.in. nagrywać krótkie filmy wideo do publikacji w social mediach.

Pasją pana domu jest żeglarstwo, a w weekendy para właścicieli apartamentu chętnie wsiada też na ulubioną motorówkę. Dlatego oboje chcieli, by pojawiła się jako motyw dekoracyjny w gabinecie. Stylizowany wizerunek łódki, wykonany w rzadko stosowanej technice nadruku na fornirze, przesłania prozaiczną funkcję mebla – archiwum dokumentów.

   Ogród wertykalny nie tylko tworzy przyjemną atmosferę, ale także zapewnia korzystny mikroklimat do pracy. Założenie go wymagało rozprowadzenia instalacji nawadniającej (dzięki niej utrzymanie roślin nie wymaga dużych nakładów czasu) oraz odpowiedniego skalibrowania wentylacji i oświetlenia. Dopełnieniem pomieszczenia jest jasna sofa oraz okrągły stół.

Wnętrze bardzo osobiste. Sypialnia

Sypialnia master to przestrzeń relaksu i regeneracji – zwłaszcza dla pani domu. Zgodnie z jej życzeniem wnętrze miało być przytulne, ale w pewien sposób widowiskowe. Właścicielka może ją wykorzystywać jako efektowną scenografię do filmów wideo publikowanych w social mediach.

Właśnie dlatego oprócz łóżka znalazła się tu toaletka oraz wolnostojąca wanna z armaturą. Na czas kąpieli ogromne przeszklenia otwierające wnętrze na parter można zasłonić mięsistymi kotarami. Tkaniny, które zapewniają odczucie przytulności, pojawiają się też w tapicerce łóżka czy fotela, w tle obrazu iw dekoracyjnej osłonie klimatyzatora. Aranżacja wnętrza, choć dyskretna, wykorzystuje bogatą gamę faktur oraz zróżnicowaną paletę odcieni beżów i brązów.

Obok sypialni master architektka przewidziała dużą garderobę (druga znajduje się na parterze, sąsiaduje z holem). To znacznie ułatwia utrzymanie w apartamencie nieskazitelnego ładu. Estetykę samego pomieszczenia podnoszą białe fronty z delikatnym ażurem. Przysłaniają i łagodzą feerię kolorów ubrań.

Komfort w kolorze. Łazienki

Przy całej minimalistycznej prostocie projektu, łazienka dla gości (na parterze) emanuje ciepłem. To zasługa kolorystyki, materiałów (m.in. ceramiki w matowej glazurze czy metalu lakierowanego na czarny mat) oraz rozbudowanej warstwy oświetlenia. 

Położona na piętrze łazienka ma zbliżoną stylistykę, jednak wyróżnia się ciepłym, ale efektownym kolorem łososiowym na ścianie. Połączona jest z pralnią – wejście znajduje się obok WC, osłonięte taflą szkła. Przytulny charakter wnętrza podkreślony został zastosowaniem ceramiki w matowym wykończeniu oraz matowych spieków kwarcowych z delikatnym wzorem terrazzo.Wbrew pozorom wnętrze to nie stanowi całkiem odrębnej plamy koloru. Uważne oko dostrzeże, że wątek tej barwy przewija się też dyskretnie przez pozostałe pomieszczenia. 

Projekt apartmanetu na Saskiej Kępie w Warszawie

Projekt: Anna Błaszczyk/Artewizjon

Raalizacja: 2023

Fot: Michał Przeździk-Buczkowski/Budzik Studio 

Źródło: materiały prasowe

  

Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze

Ilość komentarzy: 0

Dodaj zdjęcia do galeriiDodaj nowy komentarz

Dodaj nowy komentarz

Newsletter

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się do newslettera sztuka-wnętrza.pl!