Zapraszamy na kolejny wywiad z cyklu 'Rozmowy z architektem'. Arch. Katarzyna Rosłon-Mazgaj to założycielka Autorskiej Pracowni Projektowej RK Studio i Ambasadorka marki Geberit. Pracowania specjalizuje się w projektach wnętrz prywatnych. Oferuje koncepcje, projekty wykonawcze oraz nadzór autorski. Szczególny nacisk kładzie na estetykę, charakter, jakość i funkcjonalność przestrzeni, które to elementy składają się na jedną spójną całość. W swojej pracy podąża za współczesnymi trendami, uwzględniając jednocześnie indywidualne oczekiwania klienta.
• Dlaczego architektura? Co skłoniło Panią do wybrania tej branży, zawodu?
Od zawsze byłam bardzo twórcza. Już jako dziecko kochałam wszelkie aktywności z zakresu sztuk plastycznych,
w których mogłam uczestniczyć, tworząc przeróżne formy. Ulubionym działem matematyki w szkole podstawowej
i średniej była geometria i stereometria, umiejętność widzenia rzeczy, których inni nie byli w stanie sobie wyobrazić. Fascynowały mnie formy, struktury, kolory, zależności pomiędzy nimi i możliwości zmian w najbliższym nam otoczeniu – naszym domu. Odkąd pamiętam ciągle coś zmieniałam, przestawiałam meble, zrywałam tapety
i malowałam ściany. Zdarzało mi się też jakąś wyburzyć i zmienić geometrię przestrzeni, którą wówczas zamieszkiwaliśmy. Chociaż nic nie wskazywało na to, że moja życiowa droga skierowana będzie w stronę architektury. Moje zainteresowania zawodowe zmierzały w zgoła innym kierunku i w planach były studia na polonistyce, a w dalszej kolejności dziennikarstwo. To jednak ciągłe obcowanie ze sztuką, rysunkiem i malarstwem zaowocowało taką decyzją. Dziś myślę, że nic nie dzieje się bez powodu, a los stawia na naszej drodze ludzi, którzy wpływają na nasze życiowe wybory. Dziękuję im za to, bo realizuję się jako architekt i dydaktyk, ucząc młode pokolenia architektów na Wydziale Architektury Politechniki Ślaskiej w Gliwicach.
• Projekt – przełom. Która realizacja nadała rozpędu Pani karierze?
Jestem „innym” przypadkiem architekta-projektanta-dydaktyka i trudno powiedzieć, co tak naprawdę sprawiło, że moja kariera nabrała rozpędu. Sądzę, że wpływ na to miały nie tylko realizacje, ale również to, że od lat łaczę ze sobą aktywną rolę architekta i jak już wcześniej wspomniałam dydaktyka. Moje działania na kilku płaszczyznach równocześnie sprawiły, że w 2019 roku mój dorobek twórczy został doceniony przez Prezydenta Miasta Gliwice,
z rąk którego otrzymałam nagrodę w dziedzinie kultury. Aktywnie uczestniczę w życiu artystycznym Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Gliwicko-Zabrzańskiego, gdzie już kolejną kadencję mam przyjemność
i zaszczyt zasiadać jako wiceprezes naszego okręgu, realizując się na płaszczyźnie artystyczno-plastycznej. Jako dydaktyk, adiunkt w Katedrze Sztuk Pięknych i Projektowych realizuję swój plan stworzenia modelu nauczania zawodu architekta od strony praktycznej, przybliżając – również dzięki firmie Geberit - zawiłości naszego zawodu przyszłym architektom i projektantom. Aktywnie uczestniczę w kształceniu na Kierunku Architektura, Architektura Wnętrz i Studiach Podyplomowych z zakresu architektury wnętrz i wzornictwa, gdzie przekazuję praktyczną wiedzę z zakresu projektowania. W tym, co robię nie zapominam, po co to robię i dla kogo oraz kto był moim Mistrzem
i Mentorem. Staram się co jakiś czas upubliczniać swój dorobek projektowy i artystyczny na licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i poza jego granicami. W swoich realizacjach nie zapominam przede wszystkim o potrzebach użytkowników-inwestrorów. To oni spędzają lub będą spędzać najwięcej czasu w ptrzestrzeni, która zostanie skrojona na miarę ich potrzeb i to ja będę odpowiedzialna za komfort jej użytkowania. W moim dorobku projektowym są różne realizacje, o mniej lub bardziej skomplkowanym układzie przestrzennym i programie projektowym. W centrum zawsze jednak jest człowiek – użytkownik. Sądzę, że kolejnym elementem, który mógł wpłynąć na rozwój mojej kariery był czas obrony doktoratu na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, gdzie w jednomyślnym głosowaniu nadano mi tytuł doktora sztuk plastycznych w dyscyplinie sztuk projektowych. To sprawiła wiara w to, że należy mieć marzenia, które trzeba realizować. Historia lubi zataczać krąg.
• Credo architekta – jakie zasady towarzyszą Pani w codziennej pracy?
Architekt powinien być wiarygodny w tym co robi, wierzyć w to i tworzyć ponadczasowe rozwiązania projektowe
w centrum, których powinien znajdować się człowiek.
• Najważniejsze cele i plany na przyszłość?
Chciałabym móc nadal realizować się na płaszczyźnie projektowej i aktywnie łaczyć ją z dydaktyką. To wymaga podwójnego wysiłku. Otaczający nas świat, technologie i co za tym idzie możliwości projektowe idą niezmiennie do przodu i należy za nimi nadążać – to nasz osobisty rozwój i wiarygodność, jako architektów. Mam nadzieję, że nadal będę miała możliwość samorealizacji w sferze projektowej i dydaktyczno-naukowej. W tym zawodzie trzeba się cały czas rozwijać, edukować i być otwartym na to, co pojawia się w branży.
• Architektura postpandemiczna – co się zmieniło, a co pozostało niezmienne? Jak koronawirus wpłynął na projektowanie?
Ostatnie dwa lata udowodniły nam jak bardzo ważny jest komfort przestrzeni mieszkalnej i związane z nią możliwości przestrzenne, jej bezpieczeństwo. Czas pandemii uzmysłowił nam, że bardzo szybko można nas zamknąć w przestrzeniach naszych mieszkań i domów, w których do tej pory często nie myśleliśmy o tym, aby stworzyć komfortową przestrzeń do pracy. Ta aktywność wiązała się z opuszczeniem strefy naszego komfortu, którym był nasz dom, gdzie nie będziemy uciążliwymi użytkownikami otwartych kubatur, o wątpliwej akustyce, bez możliwości nawet czasowego wyizolowania się z niej. Dziś już wiemy, jakie są nasze oczekiwania względem niej, już istniejącej lub dopiero co projektowanej. W parze z komfortem użytkowania – przecież możemy pracować zdalnie, z domu – wręcz w nieograniczonym czasie, idzie bezpieczenstwo i komfort, który proponują nam producenci przeróżnych rozwiązań, nie tylko sanitarnych. Zaczęliśmy spędzać w naszych domach i mieszkaniach bardzo dużo czasu, co przełożyło się na nasze wymagania względem użytkowanej przestrzeni. Zauważalny jest ruch inwestycyjny w kierunku zmiany powierzchni mieszkalnych na większe, umożliwiające wydzielenie dodatkowego pomieszczenia. Czy czujemy się w niej bezpiecznie? Co możemy zrobić, aby strach przed codziennością nas nie paraliżował? Dbajmy o naszą codzienność, o to aby miejsca, budynki, wnętrza – nasze domy i ich najbliższe otoczenie były skrojone na miarę naszych potrzeb, upodobań i możliwości. Nie podążajmy za modą – ona przemija i pamiętajmy, że zawsze jest czas na nowy początek.
|
|
|
|
|
Cykl powstaje we współpracy z OKK! PR
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Jeden z największych amerykańskich magazynów poświęconych projektowaniu wnętrz Interior Design...
czytajMówiąc o nauce, jako o swoim głównym źródle inspiracji, Mathieu...
czytajW centrum wenezuelskiej stolicy stoi niedokończony i opuszczony 45-piętrowy wieżowiec....
czytajCykl krótkich rozmów z polskimi architektami i architektami wnętrz. Architekt...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz