Przedwojenna kamienica i wnętrza zaprojektowane z niezwykłym smakiem. Jak przystało na jedną z najlepszych restauracji w Warszawie. Właściciel, Robert Sowa, od lat zapewniający rozkosz naszym podniebieniom, i architekci z pracowni JMW - najlepsi specjaliści od komercyjnych przestrzeni. Idealna współpraca zaowocowała powstaniem restauracji Fork - miejsca, w którym apetyt na dobre jedzenie podbija piękny wystrój.
Pierwsze lekcje gotowania pobierał u ulubionego szefa kuchni czyli swojej Mamy. Dziś sam uczy młodych kucharzy komponować najbardziej wyszukane smaki. Chociaż mówi o sobie, że ciągle się uczy, w świecie kulinarnej sztuki uważany jest za prawdziwego wirtuoza. O gotowaniu potrafi opowiadać godzinami. Przyznaje, że od mozolnego lepienia pierożków woli spontanicznie zaszaleć z tym co akurat ma pod ręką. Kocha podróże po świecie, z których przywozi pomysły na nowe smaki. W Warszawie można go spotkać najczęściej w Hali Mirowskiej, gdzie uwielbia robić zakupy, no i oczywiście w jednej ze swoich restauracji. Robert Sowa, jeden z najlepiej gotujących kucharzy w Polsce, właśnie otworzył kolejny lokal - Fork Restaurant.
Nie kryje, że nie ma za wiele cierpliwości do prac manualnych, dlatego projekt aranżacji wnętrz wolał powierzyć tym, którzy świetnie się na tym znają. A pracownia JMW Architekci znana jest z niezwykłej rzetelności i zaangażowania w powierzony projekt. Jakub Wiśniewski, Łukasz Michalski i Krzysztof Jachowicz - to trzej wspólnicy, którzy zawsze dokładają wszelkich starań, żeby zadowolić i spełnić wszystkie oczekiwania Inwestora. Robert Sowa wiedział komu powierza projekt swojej restauracyjnej przestrzeni, bo architekci zawsze działają w poszanowaniu historii miejsca. A to, które wybrał inwestor zasługuje na szacunek i najlepszą oprawę. Lokal o powierzchni 270 m kw. zajmuje dwie kondygnacje - parter od ulicy i od wewnętrznego dziedzińca oraz poziom -1, w jednej z przedwojennych warszawskich kamienic. Starannie odrestaurowany budynek, z dbałością o zachowanie historycznych detali i dawnego szyku, świeci dziś dawnym blaskiem w samym sercu miasta. To wymarzone miejsce na odkrywanie wykwintnych smaków, i atrakcyjne pod względem lokalizacji, bo niedaleko mieści się druga restauracja Roberta Sowy – No31 Restaurant & Bar.
Słynny szef kuchni wolał oddać kulinarną przestrzeń w ręce profesjonalistów, jednak dobrze wiedział jaki cel chce osiągnąć i jasno przedstawił to architektom. Przede wszystkim Inwestorowi zależało, żeby wnętrze restauracji było przyjazne dla gości i przytulne - mówi Jakub Wiśniewski z JMW Architekci. — Bez zbytniej ekstrawagancji i dekoracyjności, która mogłaby konkurować ze smakiem i prezencją serwowanych potraw. W trakcie omawiania projektu właściciel restauracji zdradził nam, że wyjątkowy charakter wnętrz sąsiedniego lokalu jest bardzo lubiany przez stałych bywalców, a i nowi goście dobrze się w nim czują. Dlatego zależało mu na utrzymaniu podobnej w klimacie stylistyki, ale w innym, nowym wyrazie - wyjaśnia architekt.
Projekt miał obejmować aranżację sali głównej, sal bocznych rozlokowanych na parterze i w podziemiu oraz winiarni i baru. Najwięcej uwagi poświęcono piwnicom. — Grube, ceglane mury oraz charakterystyczne dla zabudowy tego okresu kolebkowe sklepienia wymagały gruntownego oczyszczenia, które przywróciło im utraconą w ostatnich latach świetność - opowiada Jakub Wiśniewski. — Na dużych fragmentach ścian pozostawiliśmy czerwoną cegłę, sklepienia zdecydowaliśmy się pomalować na biało. Naturalny szary kamień o pięknym rysunku wymagał jedynie przeprowadzenia konserwacji, po której posadzki wyglądają jak nowe - mówi architekt. Widoczne rury wentylacyjne nadają piwnicznym wnętrzom nieco industrialny klimat. Wrażenie pozornego chłodu złagodzono miękkimi obiciami tapicerowanych siedzisk, meblami z drewna oraz ciepłym światłem, które buduje kameralny, ale swobodny nastrój. Tu, na poziomie -1, znajduje się duża sala restauracyjna połączona z piwnicą na wina oraz chłodnia na mięsa, sery i wędliny. Wszystkie specjały są tak wyeksponowane, żeby były widoczne dla gości. Dzięki temu można samemu decydować jakie składniki znajdą się na naszym talerzu, albo wybrać trunek, który najbardziej nam odpowiada. W dolnej sali został też zainstalowany wysokiej jakości sprzęt audiowizualny, dlatego często jest ona wykorzystywana na towarzyskie spotkania w luźniejszej atmosferze.
Nieco bardziej oficjalny charakter ma sala restauracyjna na górze. Pomysłowym rozwiązaniem jest tutaj połączenie strefy przygotowywania potraw z główną salą restauracyjną. Danie, które powstaje na naszych oczach i podglądanie przez przeszkloną ścianę pracy kucharzy to zawsze nie lada atrakcja dla oczekujących gości.
Architekci z pracowni JMW zaprojektowali też nowoczesny bar, ale nawiązujący do stylistyki przedwojennych wnętrz - z marmurowymi blatami i cokołami z mosiądzu oraz otaczającymi go kredensami i pomocnikami kelnerskimi. Większość mebli do siedzenia jak i zabudowa baru utrzymane są w kolorach szlachetnej perłowej szarości, która efektownie koresponduje ze złotymi dodatkami, bielą ścian oraz podłogą z pozostawionym na życzenie inwestora przemysłowym parkietem. Lustra powiększają optycznie przestrzeń, a żyrandol w postaci promieniście zawieszonych nad barem szklanych kuli, wypełnia wnętrze niezwykłym blaskiem. Główne ściany sali pokryte są tapetami strukturalnymi z motywami florystycznymi oraz dekorowane grafikami przedwojennej Warszawy. To charakterystyczny motyw dla marki Roberta Sowy - znajdującą się w pobliżu No31 Restaurant & Bar również zdobią ryciny przedstawiające ulice stolicy sprzed lat.
Restauracje mistrza kulinarnego Roberta Sowy to nie tylko tradycyjna kuchnia w nowej odsłonie smakowej, ale również piękne wnętrza słynące z miłej atmosfery. O równie przyjazny klimat zadbali architekci z pracowni JMW w restauracji Fork. Delikatne, nastrojowe oświetlenie górne oraz boczne podkreśla charakter każdej ze stref w lokalu. Na środku sali ustawiono rzędy stolików, a wzdłuż głównych ścian zaprojektowano i wykonano na zamówienie wygodne, tapicerowane siedziska ze srebrzysto-szarego zamszu.
Architekci z pracowni JMW, znani z niebanalnych projektów przestrzeni publicznych, i tym razem spisali się na medal. Zastosowane przez nich rozwiązania pozwoliły stworzyć nowoczesne, eleganckie i komfortowe wnętrza, z zachowanymi oryginalnymi detalami przedwojennej architektury. Idealne tło dla degustacji potraw tradycyjnej polskiej kuchni w nowoczesnej odsłonie.
Źródło: materiał prasowy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Salon Preludium Executive Lounge na Lotnisku Chopina został uznany za...
czytajOczywiste skojarzenia nie muszą prowadzić do oczywistych rozwiązań. Świetnym na...
czytajGdański salon piękności zachwyca swoim wnętrzem pełnym koloru. Zobacz tą...
czytajTerminal zaprojektowany przez pracownię architektoniczną Skidmore, Owings & Merril to...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz