Mija rok od otwarcia Muzeum II Wojny Światowej. Oryginalna bryła, zaprojektowana przez Studio Architektoniczne Kwadrat z Gdyni, szybko zdobyła sławę nie tylko w Polsce. Niezwykle ekspresyjna forma, bardzo charakterystyczna, pochylona sylwetka i czerwona elewacja z betonowych płyt nie pozwalają przejść obojętnie. Muzeum II Wojny Światowej to jednak budynek unikatowy także pod względem wnętrz. Wszystkie, poza ekspozycją, zostały zaprojektowane przez pracownię architektoniczną LOFT Magdaleny Adamus.
Sprawdż: Muzeum II Wojny Światowej
Projekt wnętrz jest spójny z architekturą budynku i tematyką. Miejsca przeznaczone na wystawy są surowe i ciemne. Zobaczymy stal, beton i siatkę cięto ciągnioną. Nie brakuje też detali, idealnie oddających mroczny, a przy tym militarny klimat. Część pomieszczeń z kolei zaskoczy nas… jasnością, a nawet przytulnością.
Obiekt został podzielony na trzy strefy, nawiązujące do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Przeszłość zagłębiono 14 metrów pod ziemią, teraźniejszość symbolizuje plac z budynkiem administracyjnym, natomiast w strefie przyszłości architekci umieścili wszystkie funkcje naukowe i edukacyjne z widokiem na odbudowany Gdańsk.
Do środka można dostać się na dwa sposoby. Pierwszy z nich to kładka dla pieszych prowadząca wzdłuż ściany z gabionów, wypełnionych ceglanym gruzem. Drugie wejście to szerokie schody, na których przy dobrej pogodzie można zobaczyć odbicie miasta w szklanej elewacji wieży. Surowy nastrój wewnątrz muzeum tworzą m.in. nagie, pochyłe, betonowe ściany, z widocznymi instalacjami. W najwyższym punkcie sufitu zamocowano żebra wypełnione materiałem pochłaniającym dźwięk, co pozwala potęgować nastrój ciszy i powagi. Poziomy łączą monumentalne schody z balustradami z czarnej stali. Stopnie są grube i dębowe, a poręcze drewniane.
W częściach podziemnych zastosowano tylko jeden kolor – grafit. Jest widoczny na obudowach wind oraz sufitach z siatki cięto ciągnionej. Projektanci zadbali również o komfort zwiedzających, dając im przestrzeń na odpoczynek i opanowanie emocji. Na poziomie minus 3 znajduje się uliczka, do której dociera dzienne światło. W każdej chwili można do niej wrócić, odpocząć od zwiedzania, spojrzeć w niebo i odzyskać łączność z teraźniejszością.
Wnętrza w wieży są znacznie jaśniejsze od tych na pozostałych poziomach – wpada tu dużo dziennego światła. Ponury grafit został zastąpiony kolorem białym. Choć w niektórych miejscach nadal pojawia się surowy beton, to jednak zdecydowanie dominuje drewno. Całe piętro jest poświęcone edukacji, w związku z czym nastrój jest już inny - spokojny i łagodny. Zwiedzający mają do dyspozycji także sklep i kawiarnie. Podświetlane gabloty oraz siedziska w kształcie prostych brył zestawiono z równie minimalistycznymi lampami w kolorze miedzi. Z myślą o odpowiedniej akustyce, projektanci zastosowali pionowe elementy dekoracyjne.
Zaskakująco przytulne jest muzealne audytorium. Zastosowano tu okładziny ścian i sufitów w fornirze dębowym. Nagłośnienie i oświetlenie pozwala sterować nastrojem wewnątrz. Pomieszczenie wyposażono w wygodne fotele dla widowni.
Projekt wnętrz autorstwa studia LOFT udowadnia, że muzeum to nie tylko wystawy. Wnętrza budynku zachwycają już od wejścia i są niezwykle spójne z opowiadaną historią. W aranżacji ograniczonej do zaledwie kilku kolorów i materiałów, architekci postawili na kontrast. Równie kontrastowy jest przekaz - ciemne poziomy podziemne przypominają o czasie wojny, zaś jasna wieża jest symbolem świata, który konfliktu nigdy nie pozna.
źródło: materiały prasowe LOFT Magdalena Adamus
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Oto restauracja zaprojektowana w duchu zero waste - nie generuje...
czytajIbis Styles Sarajevo – interesujące połączenie kultur.
czytajPrezentowane wnętrze to elegancki butik dla ludzi ceniących sobie indywidualizm...
czytaj„Bez Tytułu” to restauracja i bar mieszczące się w centrum...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz