Robert Majkut gorzko podsumowuje 20 rocznicę powstania studia Robert Majkut Design i deklaruje, że opuszcza Polskę, bo na naszym rynku brakuje mu wyzwań.
20 lat temu czasy były trudne, bo nikt nic nie wiedział – i to po obu stronach, zarówno projektanta, jak i inwestora. Był za to w nas imperatyw do działania, energia i dynamika, które rekompensowały pewne braki doświadczenia, wiedzy czy kompetencji. Działo się wiele i rynek szybko się rozwijał, choć może nie zawsze w uporządkowany i przewidywalny sposób.
Dziś o designie powiedziano dużo. Powstało wiele dobrych i wiele złych projektów, ale w mojej opinii rynek poważnych wyzwań mocno wyhamował. Grupa firm otwartych na współpracę skierowaną na wyzwania wyraźnie zmalała. Duża część rynku zadowala się akceptowalnym minimum zaspokojenia, udając, że to wystarczający standard – nie powstają dziś projekty robiące istotną różnicę. Brakuje zauważalnej pieczołowitości w kreowaniu nowych idei, silnych konceptów a tymczasowość i generyczność została powszechnie zaakceptowana i „przyklepana” jako zadawalający rynkowy standard.
Robert Majkut
Uśredniony poziom designu można spotkać na przykład w galeriach handlowych, w których reprezentują go głównie sklepy sieciowe urządzane według jednego schematu. To zaskakująco szybko zaspokojona potrzeba „czegoś”.
Dobrym przykładem uśrednienia jest przestrzeń biurowa. Niektórym wydaje się, że wielkoformatowa grafika, zielona ściana, piłkarzyki i workowate sofy zamienią ich biuro w supernowoczesną, awangardową przestrzeń i że już będą cool. Takie myślenie jest płytkie, bo projekt, wygląd firmy powinien wynikać z jej duszy, być odzwierciedleniem potrzeb jej pracowników. Powinien być zindywidualizowany i precyzyjnie dopasowany. Wyrazisty i adekwatny do charakteru marki. A jak mam biuro jak szare trampki to na czym budować unikalność i siłę marki? To manifestacja egalitarności nie finezji. Ale u nas szuka się projektów w second handach.
Projekt foyer Multikina autorstwa RMD
Rozwijamy w tej chwili jeden duży koncept (analogiczny w skali do Whaletone) i kilka mniejszych przedsięwzięć i projektów. Po 20 latach podsumowujemy gdzie jesteśmy i wychodzi na to, że liczyliśmy na stopniową dojrzałość rynku. Zastanawiamy się całkiem poważnie nad sensem utrzymywania studia w Polsce w obecnej formule, bo sytuacja pokazuje, że ludzie nadal wydają chętniej na medialne wydmuszki, etatyzm i procedury, certyfikaty i pozory, a nie na dobry design. Choć firmy mają całkiem dużo pieniędzy, to brakuje na naszym rynku realnych budżetów projektowych, wynikających z tego wyzwań, klientów z potrzebą kreowania nowego. Idziemy więc za wyzwaniami – do Rosji, Chin, Indii, Kazachstanu, Uzbekistanu czy Gruzji. My jesteśmy ludźmi od projektowych wyzwań, lubimy i chcemy je mieć.
Robert Majkut
Źródło: Robert Majkut Design/OKK Design
Projekt fortepianu Whaletone
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Mawiał, że dobry design musi być funkcjonalny, a funkcjonalność powinna...
czytajUznanie zdobył jako projektant mebli łączących w sobie nowoczesne, inspirowane...
czytaj18 września 2012 odbyło się w Londynie, w ramach dorocznego...
czytajCykl krótkich rozmów z polskimi architektami i architektami wnętrz. Architektka...
czytaj
Ilość komentarzy: 0