Zachwycamy się u nas skandynawskim stylem aranżacji wnętrz, a wielu użytkowników uważa go nawet za najbardziej optymalny sposób urządzania przestrzeni.
Tymczasem niektóre skandynawskie realizacje swoją siłę czerpią z udowadniania, że nie są skandynawskie właśnie. Że nie operują tylko bielą i ikonicznymi sprzętami z tego kręgu, a wykreowane wnętrze nie jest bezosobową, białą skrzynką tylko oddaje osobowość swoich właścicieli i jest zindywidualizowane oraz dostosowane do ich gustów.
Jednym z przykładów takich realizacji jest dzieło studia Davida Thulstrupa, apartament w Kopenhadze. Inwestorem była para Duńczyków, których głównymi miejscem zamieszkania jest Ameryka Południowa. I właśnie stamtąd wzięły się inspiracje, które projektantom pozwoliły przezwyciężyć skandynawski paradygmat.
Projektanci stworzyli szereg przedmiotów, które przełamują skandynawską sterylność. Pokrycia ścian, garderoby, gablotowe szafki, stół w przedpokoju wykorzystują marmur z mosiężnymi dodatkami.
Kolorystyka mieszkania jest też bardzo zróżnicowana. W holu mamy pomieszanie szarości i brązowej skóry podczas gdy w szafach i garderobach znajdziemy strojne błękity.
Kolory kreują zróżnicowane strefy pierwszego i drugiego poziomu apartamentu. Na poziomie pierwszym spotkamy jasne kolory, które kierują przyjazny i otwarty gest wobec gości. Korespondują one z pięknym, jasnym widokiem na dzielnicę portową Nyhav.
Na drugim poziomie kolory są raczej ciemniejsze dla stworzenia atmosfery intymności i prywatności.
fot: Hampus Berndtson
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Mieszkanie i biuro w jednym? Można je połączyć tak, by...
czytajSurowa sklejka i plamy tynku rozmazane na betonowych ścianach. Można...
czytajW apartamencie mieszczącym się w kamienicy w samym sercu stolicy...
czytajW świecie fitnessu, harmonia nie zawsze kojarzy się z równowagą...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz