Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że to sztuczka optyczna albo fotomontaż. Ale tak nie jest – klosze tych lamp naprawdę lewitują. Jak udało się to osiągnąć?
Lewitujące lampy to pomysł studia Crealev z Eindhoven. Zestawiając z sobą dwa bieguny – klasyczne formy zaprojektowane na wzór tradycyjnych lamp stołowych i nowoczesne technologie – chcieli stworzyć przedmioty, które będą pasować do każdego wnętrza, a przy tym będą intrygować i zaskakiwać.
Efekt unoszenia się górnej części klosza został osiągnięty dzięki zastosowaniu technologii elektromagnetycznej wykorzystującej zjawisko indukcji w zmiennym polu elektromagnetycznym. Źródłem światła są kolei diody LED, które zapewniają niskie zużycie energii – w czasie 'czuwania' (czyli podczas samej lewitacji) wynosi ono 3W, a na pełne oświetlenie – 15 W. Intensywność światła można regulować dotykając kloszy dłonią aż do osiągnięcia pożądanego efektu.
Lampy można podłączyć do standardowego gniazdka elektrycznego.
Jak to działa? Zobaczcie film.
Fot. floating-lamps.com
|
|
|
|
|
|
|
Demo Video Floating Lamp from Crealev on Vimeo.
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Zwykłe, metalowe żyrandole? Nie do końca. Zaprojektowane przez Patrycję Domańską...
czytajCzekanie na autobus czy tramwaj to dla większości mieszkańców miast...
czytajWiosenna lampa inspirowana kwiatowymi cebulkami to projekt japońskiego studia Nendo...
czytajW czasach naznaczonych przez kryzys coraz silniejszą pozycję zdobywa sobie...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz